Zapewne nie raz oglądaliście film sensacyjny, w którym wrót bankowego skarbca strzegł system rozpoznający tęczówkę lub głos konkretnej osoby. Takie rozwiązania to już nie science-fiction, a nasza codzienność. Jest to możliwe dzięki spektakularnemu postępowi, jaki w ostatnich czasach dokonał się w biometrii.
Z biometrią za pan brat
Biometria to nauka zajmująca się pomiarami istot żywych w celu określenia ich indywidualnych cech. Jej początki sięgają drugiej połowy XIX wieku, kiedy odkryto, że linie papilarne każdego człowieka są unikatowe i jednocześnie niezmienne. Według pewnej anegdoty pierwsze praktyczne użycie tego odkrycia należy do doktora Henry’ego Fauldsa, któremu regularnie ktoś podkradał zawartość barku. Udało mu się złapać złodzieja, kiedy porównał odciski na butelce z kształtem linii na palcach wszystkich, którzy mieli dostęp do jego zapasów. Daktyloskopia – wymyślona z potrzeby przez Fauldsa – w krótkim czasie stała się potężnym narzędziem wykorzystywanym w kryminalistyce. Pierwszym krajem, w którym w trakcie śledztwa zastosowano tę metodę była Argentyna.
Współcześnie biometria niezwykle się rozwinęła, zarówno jeśli chodzi o cechy, na podstawie których identyfikuje się jednostki, jak i pola na których się sprawdza.
Oprócz linii papilarnych wykorzystuje się m.in. geometrię ucha, kształt twarzy lub dłoni, układ naczyń krwionośnych na przegubie ręki, obraz tęczówki i siatkówki oka. Do unikalnych cech człowieka należą też określone zachowania np. sposób chodzenia, ruch ust, sposób pisania na klawiaturze. Oprócz kryminalistyki stosuję się ją obecnie również w usługach publicznych, w bankowości, w obszarach usług komercyjnych, gdzie ułatwiają proces kupna-sprzedaży i w rozrywce.
Kiedy mówimy o metodach uwierzytelniania jednostki należy pamiętać o rozróżnieniu pomiędzy weryfikacją i identyfikacją. Weryfikacja, służy porównaniu pozyskanej próbki z próbką wcześniej zakodowaną w bazie. Tak działa np. procedura sprawdzania autentyczności podpisu – ten złożony na dokumencie, przez konkretną osobę, porównuje się z wcześniej zapisanym przez nią wzorcem.
Identyfikacja polega na porównaniu zmierzonej cechy z wszystkimi zapisanymi wcześniej indywidualnymi wzorcami.
Mamy z nią do czynienia np. przy bramkach wejściowych w klubie fitness – gość klubu przykłada palec do czytnika linii papilarnych, a system analizuje całą bazę danych, by stwierdzić, czy ten konkretny odcisk jest w niej zapisany (i oczywiście, czy został opłacony abonament za ostatni miesiąc).
Początki
Największym na świecie państwowym projektem biometrycznym jest system Aadhaar stworzony przez Indie. Nic dziwnego, zarządzanie krajem, w którym mieszka ponad miliard trzysta milionów osób, to nie lada wyzwanie. Karta Aadhaar koduje fotografię twarzy użytkownika, odciski wszystkich palców i zapis cech tęczówki oka. Jej posiadacze mogą korzystać z licznych ułatwień – szybkiej ścieżki przy aplikowaniu o paszport czy zakładaniu konta bankowego. Otrzymują też zniżki przy zakupie paliwa LPG, a to podstawowe paliwo ogrzewające domy mieszkańców Indii, a studenci mogą ubiegać się o stypendium.
Najpopularniejszym zastosowaniem biometrii w administracji państwowej są e-paszporty. Mają je obywatele ponad dziewięćdziesięciu krajów świata. Cechy, które są w nich zakodowane to najczęściej informacje o wyglądzie twarzy i liniach papilarnych posiadacza dokumentu. Wyjątkiem jest e-paszport z Bangladeszu, który zawiera dane o tęczówce oka.
Taki dokument może nam znacznie ułatwić życie, a przynajmniej tym, którzy planują zobaczyć operę w Sydney. Na australijskich lotniskach działa system SmartGate, który znacznie przyspiesza odprawę podróżnych. Posiadacze biometrycznych e-paszportów z wybranych krajów przechodzą tylko elektroniczną kontrolę opartą na systemach rozpoznawania twarzy. Żegnajcie kolejki, witajcie kangury!
Na bank bezpieczniej
Tradycyjne bankomaty mają swoje wady. Dane z kart płatniczych można przejąć przy pomocy skimmingu, a skopiowaną kartę wykorzystać do wyczyszczenia konta bankowego ofiary.
Falę takich przestępstw na początku XXI wieku przeżywała Japonia. Doszło nawet do tego, że na ekskluzywnym polu golfowym okradziono w ten sposób prezesów czołowych japońskich banków. By przeciwdziałać narastającej fali kradzieży danych z kart bankomatowych postanowiono wprowadzić dodatkowe poziomy zabezpieczeń. Ze względu na społeczne protesty zrezygnowano jednak z użycia odcisku palca, nowa technologia biometryczna miała łączyć bezpieczeństwo, użyteczność i ochronę prywatności. Ostatecznie postawiono na biometrię naczyń krwionośnych, zależnie od banku, palca lub dłoni. To pierwsze rozwiązanie, jako bardziej praktyczne, jest przez banki wykorzystywane znacznie częściej. Podobne metody uwierzytelniania, na bardzo szeroką skalę, wprowadzono w Brazylii i Nigerii.
Technologia biometryczna w usługach to nie tylko większe bezpieczeństwo, ale również większa wygoda i sprawność obsługi. Na rozwiązania wychodzące naprzeciw klientom postawiono w Wielkiej Brytanii, Izraelu i na Słowacji – na bankowej infolinii, zamiast pytań autoryzujących klienta, wykorzystuje się weryfikację głosową i dzięki temu znacznie skraca przeciętny czas rozmowy.
Zakupy na oko
Biometria głosowa to popularne rozwiązanie stosowane również przez operatorów sieci komórkowych. System sprawdza, czy dana osoba jest tą, za którą się podaje, porównując jej głos w trakcie wypowiedzi z wzorcem uzyskanym w trakcie jednorazowej rejestracji (to kolejny przykład weryfikacji, o której pisaliśmy wcześniej). Taki system autoryzacji stosuję T-Mobile w Polsce i na Węgrzech.
W Turcji z kolei uruchomiono największy projekt biometryczny na świecie, służący weryfikacji uprawnień do korzystania z usług medycznych. System obejmuje 5000 szpitali, 24 000 aptek, 5000 salonów optycznych, 35 000 gabinetów prywatnych i 7000 punktów medycznych.
Do wyjątkowych innowacji należy możliwość dokonywania płatności bez korzystania z gotówki i karty płatniczej, za pomocą oka.
Tego rodzaju systemy identyfikują osoby i przyposując informację o posiadanych przez nią środkach. Kodowanie tęczówki i siatkówki oka to wyjątkowo pewne i bezpieczne metody uwierzytelniające Po raz pierwszy tego typu rozwiązanie niekomercyjnie wdrożono, by pomóc osobom mieszkającym w obozie dla uchodźców w Jordanii. Wcześniej mieszkańcy płacili przy pomocy kart przedpłaconych, ale utrata takiej karty lub zapomnienie kodu PIN pozbawiała ich możliwości zakupu żywności. Żeby uniknąć tego rodzaju kłopotów wprowadzono płatność przy pomocy autentykacji tęczówki. Teraz wystarczy, że w sklepie pojawia się klient, bez żadnych dokumentów i to może zrealizować zakupy. Metoda sprawdziła się doskonale.
We Wrocławiu, polskiej Dolinie Krzemowej, powstaje autorskie rozwiązanie firmy PayEye, umożliwiające potwierdzanie transakcji biometrycznym, naturalnym hasłem – unikalną tęczówką oka – z przeznaczeniem dla każdego w Polsce i na świecie. Dzięki temu każdy może korzystać z najbezpieczniejszej formy potwierdzania płatności w codziennym życiu i propagować naturalną r-ewolucję w płatnościach.
Wystarczy zalogować się do aplikacji by u Partnera PayEye potwierdzać płatność za towary lub usługi tęczówką.
Świat, w którym wystarczy jedno spojrzenie, by zapłacić za co dowolny koszyk towarów, na naszych oczach staje się realny.